Święta bo sprzątanie, święta bo szybują ceny, święta bo się zażółciło, zazieleniło. Zażółciło na wystawach sklepowych z a zazieleniło w naszych głowach, bo wiosna, bo pąki, bo ciepło, bo słońce. Sprzątamy, pierzemy, suszymy, gotujemy. Bo przyjadą do nas, a nawet jak przywiozą to trzeba mieć. Jak jedziemy, to też. Mimo wszystko. Leje dzisiaj, lać będzie i w święta. Ale co tam.
Więc zakupujemy, będziemy faszerować, skręcać, mielić. Krowy, świnie, kaczki i inne ptactwo do rzeźni, bo my będziemy delektować się pasztecikiem z żurawinką.
Ostatnie komentarze